wtorek, 5 stycznia 2010

warka no.2 i no.3 - przygotowania

Ah, moi drodzy. Nie zakrzepłem, bynajmniej, warek ciąg dalszy. Pogoda idealna na fermentację, nareszcie w mieszkaniu poniżej 20'c.
Tak jak zakładałem, na drugą warkę leci piwo pszeniczne (Hefe-Weizen), tym razem nie w postaci brewkita, lecz jako zestaw surowców. Muszę w tym celu rozbudować warsztat, więc zamówiłem co następuje:

Pszeniczne (Hefe-Weizen)
- zestaw surowców (wersja śrutowana)

"Zestaw surowców do warzenia 20 litrów piwa z procesem zacierania.

Skład zestawu Pszeniczne (Hefe-Weizen):
- słód pszeniczny Weyermann 2,5 kg,
- słód pilzneński Weyermann 1,6 kg,
- słód Weyermann Carahell®, 0,2 kg,
- chmiel aromatyczny Lubelski 50 g (granulat),
- drożdże suche do piwa pszenicznego Safbrew WB-06 11,5 g,
- wskazówki do warzenia.

Zalecana temperatura fermentacji brzeczki: 18-19°C.

Zestaw zawiera świeżo ześrutowane porcje słodów".


Od siebie dodam, że ciemna odmiana tego samego zestawu uzyskała I miejsce w kategori "IV Hefe-Weizen Dunkel" podczas V Konkursu Piw Domowych Żywiec 2007 (w zależności jak mi wyjdzie, zakupię i Dunkela)

Termometr w obudowie -10 do +120°C

"Termometr w specjalnej obudowie do pomiaru temperatury
podczas warzenia piwa z procesem zacierania.
Specjalna obudowa z tworzywa sztucznego chroni termometr
przed uszkodzeniem podczas manipulowania przyrządem w okolicach garnka.
Wyraźna skala pozwala szybko i precyzyjnie odczytać temperaturę
- zaleta nie do przecenienia w warunkach dymiącego zacieru!
Skala od -10 do + 120°C
Termometr nie zawiera rtęci!
"


Kadź filtracyjna - wkład

"Wkład filtrujący na max. 25 litrów zacieru.
Przystosowany do używania jednocześnie z fementorem
o poj 30 litrów z kranikiem.
Rozkład i średnica otworów gwarantują szybką i udaną filtrację zacieru".



Jodowy Wskaźnik Skrobi 20 ml

"Preparat rekomendowany do przeprowadzania tzw. prób jodowych,
podczas warzenia piwa z procesem zacierania.
Buteleczka zaopatrzona jest w specjalny nakraplacz.
Zawartość - 20 ml - wystarczy na ok. 20 warek".


Zanim przyjdzie przesyłka kupię jeszcze garnek o upragnionej pojemności 30 litrów. Każdy mężczyzna powinien taki posiadać. Więc jak wszystko dotrze do mnie zgodnie z planem, start warki przewiduję na 12 stycznia. Rzecz jasna okraszony mnóstwem zdjęć i opisów.
Oczywiście przypomniałem sobie że jeszcze paru rzeczy nie zamówiłem (choćby kapsle!) - mam nadzieję, że jeszcze nie zdążyli wysłać, dokupię jutro i, jeśli dopisze mi szczęście, wszystko dostanę w jednej przesyłce.

Parę godzin później

Jak to mówią, nie masz szczęścia w kartach, to masz szczęście w zakupach. Aktualizuję spis zamówionych rzeczy:

Kapsle 26 mm - 300 szt

"Uniwersalne kapsle do piwa, soków, wody.
Wykonane z wysokiej jakości materiałów, łatwe w kapslowaniu
z użyciem dostępnych na rynku kapslownic ręcznych
(młotkowych, dwuramiennych i stołowych) a także automatów kapslujących".


Nabierak do próbek piwa

"Narzędzie do pobierania próbek fermentującego piwa.
Nabierak dopasowany jest do menzurek 100 ml
Nabierak ma kształt chochelki ze specjalnym dzióbkiem,
ułatwiającym skierowanie strumienia piwa do wąskiej szyjki menzurki".


I jakoś tak wyszło, że zakupiłem jeszcze zestaw na kolejną warkę (bądź też na tą drugą, a pszeniczniaka zrobię jako trzecią - zobaczymy) - Red Irish Ale

Red Irish Ale 12°Blg
- zestaw surowców (wersja śrutowana)


"Zestaw surowców do warzenia 20 litrów piwa z procesem zacierania.
Oryginalny zasyp na bazie słodów Weyermann:
pale ale, Carared®, monachijski typ I, palony jęczmień (roasted barley).
Do tego chmiel goryczkowy i aromatyczny, drożdże Safale S-04
oraz wskazówki do warzenia piwa górnej fermentacj.
Zestaw zawiera odważone, świeżo ześrutowane porcje słodów".


Plus dwie fajne koszulki z festiwalów piwowarstwa domowego, roczniki 2008 i 2009, ale nie będę się lansował.

19 stycznia 2010r.

Z ponad tygodniowym opóźnieniem (nie mieli na stanie termometrów - dostawa z Francji) otrzymałem w końcu przesyłkę. Termometr co prawda inny niż zamawiałem, ale nie ważne- temperaturę raczej poda tą samą co inne. Reszta zamówienia świeżutka i kompletna.
Koszulka XXL okazała się na mnie za duża, ale traktuję to jako komplement.

Parę dni temu kupiłem 10 mb rurki miedzianej (fi 10), jak tylko będę miał w końcu garnek, dopasuję średnicę i zrobię chłodnicę. Na temat samej chłodnicy zrobię osobny wątek (czyli opis krok po kroku jak wykonać ją samemu - może komuś się przyda).

Właśnie, garnek - nie wiedziałem, że jest taki problem z jego zakupem. W większości sklepów takich garnków nie mają, a w reszcie - za wysoka cena. Jutro spodziewam się dostawy do pewnej hurtowni, gdzie mają w dobrej cenie emaliowane gary z Olkusza.

Tak czy inaczej, cały sprzęt, ześrutowane słody, drożdże i chmiel czekają już w kartonikach :)

21 stycznia 2010r.

Jak samo warzenie będzie przebiegać tak, jak kupowanie garnka, to chyba pomyślę nad filatelistyką. 4 godziny dzwonienia po firmach sklepach sklepikach i lokalach na podlasiu, i nic. Nie da się kupić garnka emaliowanego 30 litrowego, bo nikt takich nie zamawia. Hurtownia dostała z Olkusza dostawę, przyszło wszystko co zamawiali, ale bez...? Zgadnijcie.

Już miałem sprowadzać ze śląska - ale po rozmowie telefonicznej ze sprzedawczynią zrezygnowałem - cenę miała dobrą, ale nie gwarantowała idealnego stanu garnka (a na to jestem szczególnie uczulony po lekturze forum - w mikrozagłębieniach mogą czaić się mikroby).
Po wizycie w hipermarketach, gdzie mieli po kilka sztuk takich garnków, w końcu kupiłem w jednym z nich. Przy okazji: wiecie w jakiej cenie można kupić taki garnek w internecie? 119zł. A wiecie, ile sobie cenią "tanie" hipermarkety? 206zł. W końcu jednak znalazł się egzemplarz bez odprysków, i prezentuje się następująco:

Nie mam pojęcia, jakim cudem 20 litrów gęstej brzeczki doprowadzę i utrzymam przy wrzeniu przez ponad godzinę korzystając tylko z jednego, nie największego, palnika. Na wszystkich jednocześnie grzać nie mogę - za bardzo spali mi ścianki gara. Palnik, który mam do dyspozycji, ma moc 2,3kW. Czy jest na sali jakiś ekspert? Da radę, czy nie da rady?
Do końca tygodnia postaram się zrobić chłodnicę, i w przyszłym tyg. ruszam z produkcją.

2 lutego 2010

Zamówiłem w pewnej szczecińskiej firmie detergent, dwutlenek chloru. Z tego co wyczytałem, jest polecany przez większość mających styczność z tym środkiem. Względnie tani, i skuteczny. W środę spodziewam się kuriera, a do tej pory zrobię już chłodnicę (właśnie zacząłem - miedź się nagrzewa przed zwijaniem, link do konstrukcji powinien pojawić się lada dzień). Jutro jeśli zdążę zakupię też przewody PCV i złączki. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby ruszać w ten weekend... W sumie to świeżo ześrutowany słód nie może długo leżeć, nawet, jeśli jest szczelnie zapakowany...

6 marca 2010

Tak. To już dzisiaj. Właśnie przygotowuję roztwór dwutlenku chloru, jest prawie 13.00, wieczorem powinienem wrzucić zdjęcia z warki. Trzymajcie kciuki :)

7 komentarzy:

  1. Hello! Czy w sumie udało się zagotować i gotować warkę na tej kuchence?
    Ja na pełne zacieranie w domu zdecydować się nie mogę - za mała ilość miejsca połączona z dwoma młodymi agentami biegającymi pod nogami ciutkę to uniemożliwia :-/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej!

    Udało się jak najbardziej, o czym możesz przeczytać w najnowszym poście (warka 2). Piszesz, że masz mało miejsca - moja kuchnia też jest malutka, ale radze sobie zadziwiająco dobrze, nic mi nie przeszkadza i nie brak mi miejsca. Co do biegających juniorów - wkręć ich w tą przygodę, niech to będzie frajda dla wszystkich - ja np. z synkiem robiłem wspólnie sake... ubaw mieliśmy nieziemski :) Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie się zabieram za czytanie. Na razie jeszcze polecę z puszek - wychodzi w sumie całkiem niezłe piwko (w porównaniu z tym co jest w sklepie) :-) ale rzeczywiście może czas na pokombinowanie z pracą od podstaw (zwłaszcza, że Junior jest notorycznie chętny do pomocy).

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja do puszek się zraziłem. Owszem, roboty zero, ale w smaku dalekie to było nawet do piwa z niskiej sklepowej półki. Może kiedyś, jak już wprawy nabiorę, pokuszę się jeszcze na brewkita, żeby sprawdzić czy wyjdzie mi coś innego od tego co mi wyszło za pierwszym razem - bo na pewno już nie popełnię tylu błędów.

    Ale na początek to nadal uważam, że dobrze od puszki zacząć.

    OdpowiedzUsuń
  5. No to ja mam jakoś bardziej pozytywne odczucia "kitowe". Wypijam właśnie trzecią warkę z puszek i z tego co widzę to jeśli nie popełniać błędów to jest bardzo OK. Druga - pszeniczne Coopersa - to było miodzio (chociaż z pszenicznym miało wspólnego tylko trochę ;-) ).

    OdpowiedzUsuń
  6. hey, szukam wlasnie garnka 30l w szczecieni. Moglbys zdradzic w jakim hipermarkecie udalo Cie sie znalezc takowy? Dzieki

    OdpowiedzUsuń
  7. Hej, kurcze, dawno temu to było... nie wiem, czy cały czas sieci mają taki asortyment... Ten konkretny został kupiony w MAKRO. Ale widziałem je też - tyle, że w droższej cenie - w SELGROS. Pozdrowienia, i powodzenia!

    OdpowiedzUsuń

Zdecydowałeś/aś się na wpis? Super.
Niewielu to robi, więc doceniam każdą uwagę.
Dziękuję za komentarz.

(Z powodu natłoku spamu muszę wprowadzić moderowanie komentarzy. Takie czasy. Sorry!)