Sprzęt - zrób to sam

CHŁODNICA

Na pierwszy rzut idzie od dawna już zapowiadana chłodnica.
Jak wiadomo, spore znaczenie dla bezpieczeństwa piwa ma szybkie schłodzenie brzeczki po chmieleniu - ograniczamy do minimum czas kiedy zarazki mogą narobić biedy w naszym przyszłym piwie, nad którym tak się napracowaliśmy.

Potrzebujemy do tego:


- rurkę miedzianą  (ok. 8-9 metrów, średnica zewnętrzna 9 mm, wewnętrzna 6 mm)

- wężyk (długość zależna od potrzeb)

- zaciski

- złączkę wąż - kran / prysznic

Co gdzie kupujemy.
Miedź i zaciski kupiłem w sklepie z artykułami budowlanymi. Wąż dostępny jest w sklepach ogrodniczych bądź z częściami do samochodów.

Miedzianą rurkę wstępnie zwijamy w spiralę (to już powinien za nas zrobić sprzedawca) i moczymy w gorącej wodzie - lepiej będzie ją zginać.


Patrzymy jaką średnicę ma nasz gar do warzenia - i dopasowujemy średnicę spirali.

Szukamy czegoś, na co można nawinąć rurkę - ja do tego celu użyłem dużej donicy. Bardzo trzeba uważać, żeby nam się nie załamała podczas nawijania. Niektórzy wsypują do środka drobny piasek, ale ja sobie tą część odpuściłem, i też wyszło dobrze.

Rurkę wyginamy jak na zdjęciu. Podczas podłączania wody trzymamy się zasady - zimna woda wchodzi od spodu spirali (czyli przez wejście po lewej), przepływa przez chłodnicę i wylatuje górą.

Koszt takiej chłodnicy to ok. 100-120zł. Przynajmniej rok temu. Teraz miedź podrożała, więc może być różnie. Tak czy inaczej, warto w to zainwestować - schłodzenie brzeczki z 96 do 26 stopni zajmuje ok 20 minut. 



FILTRATOR Z OPLOTU

Pierwsze przygody z filtrowaniem zaczynałem z kadzią filtracyjną. Szczerze nie polecam. Nie dość, że zabrałem się za filtrowanie ciężkiego zacieru (pszeniczne), to jeszcze sama kadź niezbyt dobrze spełniała swoją rolę (za małe i za mało otworków).

Bardzo szybko wykonałem więc swój własny filtrator - o wiele tańszy od kadzi, mniejszy, łatwy do utrzymania w czystości i o niebo skuteczniejszy. Kadź natomiast służy mi za "karton" do trzymania w niej chłodnicy, węży i masy innego sprzętu.

Kupujemy wężyk i przejściówkę jak na zdjęciu. Długość wężyka nie gra większej roli, ja kupiłem ok 80 cm.

Owinąłem plastrem miejsce przy samym cięciu - dzięki temu nie rozwalały mi się na boki drobniutkie druciki z których wężyk jest wykonany. Zabieramy się za drugą stronę - malutką igiełką nakłuwamy bardzo gęsto miejsce styku oplotu z końcówką.

"Marszczymy" oplot i kombinerkami ciągniemy za gumę która jest w środku - od drugiej, uciętej strony. Przez nasze nakłuwanie guma powinna być na tyle w tym miejscu osłabiona, że się porwie i wyjdzie ze środka. Jeśli będzie ciężko - nakłuwać dalej (ostrożnie, żeby nie narobić dziur w oplocie!)

Po zdjęciu plastra z uciętej końcówki spłaszczyłem ją i zgiąłem silnie kombinerkami.

Wystarczy już tylko dokręcić przejściówkę, tak, żeby pasowała na nasz kurek od fermentatora i mamy filtrator z głowy.

Filtruję w ten sposób już od 2009 roku i nie miałem ani razu najmniejszego z tym problemu. Obawiałem się nieco utrzymania oplotu w czystości, ale jak się okazało jest to banalnie proste. Najlepiej, jeśli myjąc go pod bieżącą wodą na zmianę delikatnie rozciągamy i ściskamy zwoje - tworzą się szczeliny przez które bez problemu woda wypłukuje ewentualne resztki.

Dobrze jest też raz na jakiś czas wrzucić go na chwilę do wrzątku.

5 komentarzy:

  1. Hej, mam kilka pytań.

    Co do chłodnicy, w każdym sklepie z miedzią, jaki widziałem podają fi, ile powinna mieć taka rurka, jaką pokazałeś na zdjęciu? Możesz napisać coś więcej o tej złączce pod prysznic? Gdzie można ją kupić, jak się poprawnie nazywa i w jaki sposób montuje się ją potem do prysznica?

    Co do filtra z oplotu, jak dobrać przejściówkę? Gdzie w ogóle można dostać coś takiego jak ten oplot?

    OdpowiedzUsuń
  2. w castoramie kopiłeś miedzi zapłaciłeś za mb a co do fi kolegi wyżej to najlepiej 10 ale 8 tez wystarcz [podobno

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaraz zabieram się do roboty. Post idealny dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie zakupiłem rurę miedzianą o fi 8 w otulinie gumowej. Ładnie udało się ją ściągnąć nożykiem i będe zaraz się zabierał do robienia chłodnicy. :D

    OdpowiedzUsuń

Zdecydowałeś/aś się na wpis? Super.
Niewielu to robi, więc doceniam każdą uwagę.
Dziękuję za komentarz.

(Z powodu natłoku spamu muszę wprowadzić moderowanie komentarzy. Takie czasy. Sorry!)